pragnąć cię
wyschnięty na wiór
jak ziemia spękana
jak dłonie starca
pragnąć wody
wsiąkać głęboko
rozkwitnąć kwiatem
kąpać płatki w słońcu
rozwinąć liście
czerpać fotony garściami
kochać pić wodę z tobą
skąpać się w stawie pełnym żab
łowić cię jak ryby i zanurzyć głowę
skrobać w drzwi z kotem babci
szukać cię pod prześcieradłem
rzucać poduszkami
rozkładać ramiona
myśli wiązać w wyobraźni
przeklinać
nie składać przysięgi
zanurzyć się w życiu
nie być samemu sobie
dobrze nam lepiej nie będzie
byle by nie gorzej
tak jest dobrze śnij
o dniach pełnych uśmiechu