przez wszystkie drogi
gęste od czerni słońca
porywa z głosu głos
w całą armię spojrzeń
zakneblowanych ust
rozmienia nic na wszystko
jak wodę w wino
przyspieszona fermentacja
opłacona srebrnikami kaca
indianie tańczą na betonie
nadając imiona imionom
boga wspólnego tak różnie
dla wszystkich jak nikogo