wymyślanie ciepła
farby parkour skacze. opiera o sztalugi
czuj sztynk
olejem drewna bukowego formatuje pejzaże
burczą endorfiny przymrużają paprocie
burzany z łopianów i ostów
zabrakło może pasemka
ułamka światła co przenika przez cień
w klapku fotosyntezy
to słońce malarza woskuje pozór
kosmyki impresji zwisają spod kapelusza
pukielek z kromki nadziei chiaroscuro kontrastu
najeżył pędzel na sztorc. wertykalnie
--