usiądź i posłuchaj

Yaro

zaminowany mój świat
a niewielki ten mój świat

wystarczy że kłamiecie
czuję się śmieciem 
unikam waszego wzroku 
nie słucham waszych komend 

 

uciekam nocą nie będę niczyim niewolnikiem 
jest wojownikiem walczę o życie najbliższych 
o twoja wolność też zawalczę 

 

oni będą tańczyć jak im zagram na automacie

wszystkie ścierwa kłamcy kur i złodzieje 
powieszenie na jednej linie na jednym drzewie
tonąc w jednym worze w tej samej rzece 
gdzie jak byłem mały łapałem okonie

 

uciekam nocą nie będę niczyim niewolnikiem 
jest wojownikiem walczę o życie najbliższych 
o twoja wolność też zawalczę 

 

uciekaj to nie jest już twój kraj 
sprzedani za daninę i pożyczki
schowaj swoje plany marzenia na później

 

uciekam nocą nie będę niczyim niewolnikiem 
jest wojownikiem walczę o życie najbliższych 
o twoja wolność też zawalczę 

 

nadejdzie czas by kochać 
póki co walcz i nie daj się zabić 
oni twojej śmierci nie są warci
kłamcy zdrajcy targują się o nasze życie


uciekam nocą nie będę niczyim niewolnikiem 
jest wojownikiem walczę o życie najbliższych 
o twoja wolność też zawalczę

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 26 sierpnia 2017
anonim