tęsknota ożywia choć może
wydawać się że jest tylko
wykopywaniem trupów trucheł i kolejnych zombików
naumyślnych i wciągających jak dopalacze ciągle
udoskonalane mimo nieustannych prób walki
tęsknota ożywia nie cieleśnie nie namacalnie ale pozwala
odżyć temu co było i jest bo pozostało choć pokryło się kolejnym
dniem nocą i chwilami które już kurz dawno miał
w planie ukryć zdusić skamienieć by skruszyć Możesz
nie mieć złudzeń ale możesz
zwyczajnie łudzić się że ich nie ma jak życia
po życiu czy po kolejnych kocich wcieleniach
w związku z którąkolwiek ideą na kocią łapę
poślubianą na moment na słowo a najlepiej rzecz jasna
wedle obrazowania z szagalowych wizji Papierosa
odpalasz i gaśnie i nawet gdy nie używasz nikotyny
nie znaczy że palacz żyje i zaciąga się za ciebie albo
zadymia się zamiast zadumy bo wiesz sama że idzie to nie raz
ze sobą pod rękę Palacz będzie zwyczajnie
twoim widokiem twoją chwilą z życia którą i ty się na swój sposób
zaciągniesz zatrujesz którą będziesz
odkrztuszać się Ja palę ty nie Wiem
mam dla ciebie w zamiarze pociechę ale sam sobie
dymię z nadzieją że gdy mi zabraknie zatęsknię i poszukam
kolejnego walca z filtrem by zająć zęby czymś innym
niż zgrzytanie Uciekłem w dym ale dumam
jak cię pocieszyć albo odwrócić uwagę od twojego bólu
i rozczarowania na moment odczarować choćby i ofuknięciem
którym mnie obdarzysz gdy nazbyt mocno zasmrodzę
twoje pobliże dodając przy tym że palacze
to największa grupa najbardziej
prześladowanych społecznie Wszystko
po to by nie było po to jedynie
jak tania pociecha od ręki oka ucha z głowy
ale by całą feerią barw i skalą dźwięków domyślnych
które się nasuwają aż do wyrzutu
sprowokować Cię i Twoje Się do życia bycia
istnienia i głębszego oddechu Ja sobie pójdę papieros
się skończy jak każdy tani i przewidywalny środek
artystycznego i narcystycznego wyrazu I pewnie
za nami nie zatęsknisz i dobrze bo idzie o to
abyś wykaszlaną rzeczywistą tęsknotę (tę wartą
prawdziwej uwagi) sama w sobie
ożywiła zaciągała się nią trochę jak ja papierosem
a potem gasząc oddawała w otoczenie dzieląc się z nim
choćby i trudno było mu to znieść Pomyśl
że Twoja zmarła Najlepsza z Przyjaciółek odeszła
jak każdy według naszych myśli za wcześnie ale
tak naprawdę widocznie
powiedziała Ci wszystko co miała do pozostawienia dla Twojej
pamięci i Waszej Cząstki świata Tęsknisz to znaczy
że to co znaczyło znaczy nadal jedynie tylko trzeba
podzielić się z tym czasem może i zatruwając świat jeśli akurat
to co wydmuchasz na głos na widok i z rozjaśnioną głową
uznasz za najwłaściwsze za konieczne jako spadkobierczyni chwil
najpiękniejszych i najlepszych najgłębszych po ciągle żywej
Przyjaciółce którą dobrze by było po prostu dać
światu aby i On (choć Jej już tu nie ma cieleśnie) mógł
zakosztować zaprzyjaźnienia się z Nią
przynajmniej mając szansę
na podjęcie próby