ławki duszą się dupnymi pocałunkami
ponad brukiem oczy zmęczone huśtawką bioder
szukają oczu
tych które i o ławce i o sinych pośladkach wiedzą
o szarym gołębiu z sercem psa
wstyd wierność zamyślenie niewiara
rządzą przebieraniem nóg i obojętnością
gwałcę dziś ławkę pod okiem pokornie schodzącego słońca
o szarym gołębiu z sercem psa
ten fragment mnie ujął...