każdy kres ma kres

Yaro

jedna łza i garść twoich łez
za niewinność i z pożądania 
zaspokojone oczy zwierza 

 

bo ten co pożąda
umiera i za życia martwym bywa 
oczy wilka podobne złemu 
kto czyni krzywdę 
tonie we własnej krwi
cierpieniu jego nie ma końca

 

pozornie  zło wygląda dobrze 
bo zły nie powie o sobie że jest zły
kusi ładnie oracje składa 
nie podnosi głosu owieczką bywa 
w wilczej jucie ciągle żreć się chce

 

każdy kres ma kres 
oko za oko

pieniądze za sex 
zło za zło 


dobro ukoi mnie 

odejdź zły omenie nie drwij ze mnie

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 12 października 2017
anonim