i przyjdą po nas ci co grzebać będą w naszej przeszłości
ich psy tropiące wywęszą nasze grzechy
będziemy dla nich tajemnicą
rozkładać nas będą na czynniki sprzyjające okolicznościom
poznania naszych wartości
odkryją to cośmy skrywali w papierowych urnach
zanurzą usta w kamieniu naszych pomników
lecz jedno nie będzie im dane
dzielić z nami tę właśnie chwilę
kiedy galaktyki naszych dłoni spotykają się w połowie drogi
choćby mlecznej
Wywęszą ?