Na krawędzi wszechświata (wiersz)
bogna
Dywan uniósł mnie,
kręcę się wokół.
I nic mi nie jest, w twoim
zawieszonym wszechświecie -
Anno.
Twoje ciepło utknęło.
Chwytam szczęście,
krawędź podłogi daleko.
Spadam
całkowicie poza czasem,
w wieczność nocy.
przysłano:
14 listopada 2017
(historia)
przysłał
bogna –
14 listopada 2017, 13:28
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się