na padole ziemia
jeszcze tylko kilka
sezonów grzewczych
nic nieznaczących
dla galaktyk
ten byt strząśnięty
z sandałów
pył gwiezdny
z niego powstałem
pamiętam
pierwsze dźwięki
zapachy widoki
niebawem dostąpię
anihilacji
opadnę z sił witalnych
jak jesienne liście
wieloświatów
ogołocona pustka
w czas wielkiego
rozdarcia
za kilka miliardów lat
„jestem zrodzony
a nie stworzony
pierworodny wobec
każdego stworzenia”
czymś więcej
niż kod binarny
i japoński przepis
na sushi