Literatura

zima (wiersz)

Yaro

odchodzi jesień
wieje wiatr 
zima 
śnieg po pas 
mróz maluje szkło we futrynach
za oknem ujada pies 
a ja mówię wam 

 

jeszcze będzie dobrze 
jak bobrom w żeremi 
teraz nałóż czapkę 
bałwan ulepić nie łatwo
pomóż koledze

 

nasza droga trwa wiecznie 
nie biegnij za kuligiem na oślep
konie parskają
dzwonki słychać z daleka 
śpiew góralska muzyka

 

jeszcze będzie dobrze 
jak bobrom w żeremi 
teraz nałóż czapkę 
bałwan ulepić nie łatwo
pomóż koledze


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 19 listopada 2017 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca