odchodzi jesień
wieje wiatr
zima
śnieg po pas
mróz maluje szkło we futrynach
za oknem ujada pies
a ja mówię wam
jeszcze będzie dobrze
jak bobrom w żeremi
teraz nałóż czapkę
bałwan ulepić nie łatwo
pomóż koledze
nasza droga trwa wiecznie
nie biegnij za kuligiem na oślep
konie parskają
dzwonki słychać z daleka
śpiew góralska muzyka
jeszcze będzie dobrze
jak bobrom w żeremi
teraz nałóż czapkę
bałwan ulepić nie łatwo
pomóż koledze