my wszyscy szarzy ludzie nie czujemy ognia
choć skórę włosy i rzęsy obejmują płomienie
palimy się bezwiednie podsycając bezczyn
zanim odbierzemy piekącą codzienność
ochłodzi nas mróz i śnieg dalekiej Syberii
zwęglone powieki nie oddzielą od tego
czego tak bardzo staraliśmy się nie widzieć