krótki wiersz o bogach cudzych przede mną

Grzesiek z nick-ąd

w czasie gdy świt maluje obraz
na wodzie zadyszanej nocą
barwa staje się coraz młodsza
i mniej się horyzonty złocą

dni które są jak wyścig chartów
gdy dysząc piana cieknie z pyska
jak w pieśniach podstarzałych bardów
mignęło szczęście potem wszystko

w czasie gdy noc prostuje kości
wodząc w niezapomniane miejsca
płacze z nadmiaru niewinności
moralna niewydolność serca

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 26 listopada 2017
anonim
  • Janusz Gierucki
    Przesłanie i forma -świetna. Ja użyłbym zamiast "niewinności" - "powinności".

    · Zgłoś · 6 lat temu