Ty grzejesz się w tym naturalnym cieple.
Mówisz, że powiększają ci się piersi ?
Chwilę przed moim ich dotknięciem?
Co do pieszczot masz swój plan.
Chcesz abym ssał i całował je powoli?
Używając języka na przemian z palcami?
Czytam je zatem Braillem mając zamknięte oczy.
Ty zaś robisz się wilgotna, niezupełnie bez woli..
Mogę uspokoić drżenie bioder ręką
ale nie tego jeszcze pragniesz.
Teraz chcesz abym patrzył ci w oczy.
Chcesz widzieć jak bardzo cię pożądam
a ja już nie mam nic do ukrywania.
Palcami wyznaczam topografię twego ciała
lekko traktując punkty diakrytyczne
bo obywamy się bez słowa
lecz myśl pulsuje identycznie.
Każdy dotyk wyznacza inną przestrzeń
czucie oznacza pojmowanie
rodzi się inna miara doznań
ponad typowe pożądanie.
Sobą wypełniam cię namiętnie
ty zaś zamykasz mnie w ramionach
nie pozwalając ruszyć ciałem.
Nim wszystko ze mnie nie poskładasz.
Tak jak zapragniesz tego - ładnie..
..witając krzykiem chłopców szybkich
moich niesfornych alter ego.
Oni zaś jak w kinie niemym
zaanektują twoje ciało..
Przejmując za nas moc tworzenia.
*Dla tych co cierpią na nadmiar nadinterpretacji.