jesteśmy z podobnych miejsc w które nie można
wrócić myślami jak ty z Kanady wyziębiona
a my rozpędzeni w styczniowym kopnym śniegu
żeby oddzielnie ciągnąć Wóz Ognisty
jakby Bóg nie pierwszy raz tracił
u ludzi zdolność kredytową
póki żyjemy mogę liczyć na pozdrowienia
nieboszczki z głębi obrazów Beksińskiego
i serdeczność debetu
na rachunku prawdopodobieństwa