miejsce na brak tytułu

Grzesiek z nick-ąd

nienauczony milczeć

zrównoważonym krzykiem

wyssałem z matki wilczej

śmietankę z arszenikiem

 

rozganiam musze spędy

komarom dmucham w skrzydła

choć jaja prosto z grzędy

to jajecznica zbrzydła

 

 

gdy mordy nieciekawe

zakładam im kaganiec

i profanuję kawę

słodyczy zamieszaniem

 

coraz wyraźniej słyszę

poszum złamanych wioseł

nienauczony krzyczeć

przemilczę wniebogłosy

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 29 listopada 2017
anonim
Usunięto 1 komentarz