Szarpnę się na artystę

abc

Pamięć mi szwankuje

coraz częściej się zapominam więc zapisuję

kiedyś zagadnął mnie na Place du Tertre

pewien gość o słusznej posturze

niegdysiejszego studenta AWF

taki bez szyi rysujący portrety i karykatury

na których to klient jest ładniejszy niż w rzeczywistości

i myśli naiwnie turysta że obcuje z prawdziwą sztuką

przez duże S (a teraz takich chujów

od pseudokultury to 95% internetu)

Powiedział do mnie bo za dobrze mi szło

(skoro banknoty się wysypywały z kieszeni

a u niego gościła posucha)

z nieukrywaną ironią E ty artysto z naprzeciwka

czy nie wstydzisz się tych kolorowanek?

popatrzył znacząco na prace rozłożone na krawężniku

Grzecznie mu odpowiedziałem

A czego tu się wstydzić? tę tekturkę leżącą

z biegłą francuszczyzną

tłumaczyła Pani profesor romanistyki

A on mi czy się nie wstydzę robić z siebie dziada

odpowiedziałem mu na to a taki Maurice Utrillo

czy niedościgniony Amedeo Modigliani

też przecież ten plac przemierzali

i niejednokrotnie zaliczali krawężnik

ale co cebulak z dalekiej Polski może o tym wiedzieć

o grupach rekonstrukcyjnych

bawiących na gościnnych występach

abc
abc
Wiersz · 6 grudnia 2017
anonim