Zasypali łańcuszkami, zasypali
Na sylwestra tyle samo co na święta.
Czyżby ludzie w zadufaniu uważali
Że ten naród jeszcze bardziej można spętać?
Starzejemy się przechodząc na łatwiznę,
z wiarą że historia sama się podzieje.
Wciąż niełatwo dzieciom rację przyznać,
że to życie nam po chińsku tandetnieje.
Zasypiemy łańcuszkami, zasypiemy
prozą życia i poezją nienaganną.
Z czystym sercem, choć stanowczo nie bez tremy,
zapomnieniem poświęcimy swą niezdarność