można wejść do czytelni
i pod leserskim płaszczykiem studenta
zaczytać się na regały z dziejami
spróbować nie zauważyć przystanku
iść na drugi marzeniem
przez targowisko pisarza fantasy
i nie myśleć że jak autobus ma się
też swój rozkład jazdy
otworzyć szufladę
zawracać wilgotnym palcem
nabazgrane rzeki kartek
porządkować zeszytowe wszechświaty
przecież coś musi płynąć
można w końcu zostać dla
jeszcze niepowołanego
do problemów dziecka
piosenek nienapisanych
odłożyć śmierć na później