Co dzień pijasz zieloną herbatę.
Kiedy płaczesz prosto do lustra
jesteś moją siostrą i bratem.
I nadzieją na… aby do jutra.
Kalejdoskop twojego uśmiechu
jest jak domek ukryty na drzewie.
Czasem szepczesz do ucha: mój grzechu
tak cię kocham, że... sama już nie wiem.
W oceanie codziennej tęsknoty
serce pęka z miłości na raty.
Wiem kochana, to jakiś idiotyzm,
że nie pijam zielonej herbaty.