Niedziela szósta rano (wiersz)
Jola
miasto jeszcze śpi
drzewa pieści szron
połyskują choinki
lśnią we wschodzącym słońcu
słychać kroki
coraz mocniejsze i szybsze
to tylko wierni pędzą na
niedzielną mszę
a w środku serca budzącego się miasta
stoję ja i ty
pada śnieg
białe płatki osiadają na rzęsach
zdobią kontury naszych ciał
wewnętrzna magia rozpala
że nawet nie czuć porannego mrozu
czar zapatrzonych oczu
i dotyk ciepłych dłoni
uwalnia bez granic niepowtarzalne uczucie
przysłano:
11 stycznia 2018
(historia)
przysłał
Jola –
11 stycznia 2018, 22:08