„Kobieta konających”

Sebastian Post

A kiedy ostatnie światła zgasną,

mrokiem splamionym wzniesiesz niemy triumf -

podpalisz mymi łzami czarny znicz -

niech promień przerażony ukoi szum!

 

I wzniesiesz pieśń umarłych zórz,

gdzie spoczęły czasze chwili zapomnianej.

Ja cierpieniu pragnę oddać swoją wolę

i spocznę potępiony przy swej duszy starej.

 

Tyś kobietą, co moją krew oczyszczasz ciemnością,

pocałunkami swymi siejesz śmierci zew.

A kiedy moimi cierniami nawilżasz swoje cienie,

budzi się we mnie Lucyfera śpiew!

 

Kiedy w mej duszy skruszy się złoty grób,

odrzucę śmierć wewnętrznych żalów.

Wrota skalane otworzą drogę piekielnej przepaści

i wrzucą mnie w głębię wyschłych oceanów.

 

Kiedy usłyszę szept ogłuchłych dzwonów,

wzniosę do nieba kielich ze swą krwią,

a w nutach opętanych skrzypiec

przed twoją twarzą okryję się łzą.

 

Wtulę się w twoje gałęziste ramiona,

a nocą gęstą opłukam swą twarz.

Na obrzezanej łodzi do piekła odpłyniemy,

płynąc po moich rozszalałych łzach.

 

25 VI 2004 r.

 

* powyższy wiersz pochodzi z mojego zbioru poezji "Ogród płaczących słów" (wyd. Kraków 2005 r.), (wyd.Nowe Miasto nad Pilicą 2012 r.)

Copyright © by Sebastian Post

 

Sebastian Post
Sebastian Post
Wiersz · 19 stycznia 2018