żegnajcie na mnie czas

Yaro

dziękuję zjadłem śniadanie było pyszne 
odchodzę przed siebie bo dalej się nie da
świat jak majster bieda wytarte spodnie
zmarszczek pełna twarz

 

w kieszeni groszy parę
po raz ostatni się widzimy 
po raz ostatni wypowiadam żegnajcie 
na do widzenia pozdrawiam was

 

czas to pieniądz nie posiadam obydwu na raz 
nieważne za to wieczorem

wdaję się w alkoholowe nastroje
płaczę śmieję się nie raz 
nie płace podatków

zbieram datki na pół bułki piwa

 

w kieszeni groszy parę
po raz ostatni się widzimy 
po raz ostatni wypowiadam żegnajcie 
na do widzenia pozdrawiam was

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 21 stycznia 2018
anonim
  • Konrad Koper
    Przypomina gawędę ! 5-

    · Zgłoś · 6 lat
  • Beata Igielska
    Obserwuję od dawna, jak zmienia się Twój warsztat - na plus (oczywiście:)).
    Może inaczej urządziłabym to wersyfikacyjnie, ale to - jak wiadomo - dyskusyjna kwestia, którą łatwo obronić.
    Spodobał mi się ten wiersz, chociaż mam świadomość, iż to bardzo ogólnikowe stwierdzenie.

    ("Nie ważne" zapisałabym jednak jako "nieważne" - ortografii czasem lepiej nie oszukiwać:)).

    Życzę Ci, Yaro, wielu pomysłów i dalszej pracy nad tekstami (bo w coś tak wzniosłego jak Natchnienie po prostu nie wierzę:)).

    · Zgłoś · 6 lat
  • Yaro
    Dziękuję Beato i tobie Konradzie .Pozdrawiam ...:-)

    · Zgłoś · 6 lat
  • Katowicki Pierrot
    ''pół bułki piwa'' - podoba mi się zbudowany tutaj nastrój, pozdrawiam

    · Zgłoś · 6 lat