Literatura

Rembertówka (wiersz)

Yaro

tam krzyż gdzie stała stara cerkiew 
dalej wieże kościelne patrzyły
w dal 
porosło lasem polskie niebo
ziemia pokryła się trawą 
dokonało się zło na niewinnych 
Ukraińcom za dużo się wydawało
wieczną kraina się zamieszkało
nagle zza płotu przyszedł koniec
jak złodziej 

 

Wołyń gdzie Bug kołysze łodzie 
stary rybak smutny 
bo nie ma sąsiadów 
dobrych Lachów

 

noc i dzień krew płynęła rzeką
ciemne strumienie 
pochylona jedynie stara wierzbina 
płacze dotyka człowieka dłoni zimnych
oczy wypatrzone czekają przebaczenia 

 

Wołyń gdzie Bug kołysze łodzie 
stary rybak smutny 
bo nie ma sąsiadów 
dobrych Lachów

 

wrócimy do ziemi co od wieków odłogiem leży 
której nikt nie obsieje 
nikt nie zaorze
nikt do chaty nie zakołacze 

bo jej już nie ma
jedynie w sercu żal i rozpacz

 

Wołyń gdzie Bug kołysze łodzie 
stary rybak smutny 
bo nie ma sąsiadów 
dobrych Lachów


kości zakopane byle gdzie  nikt nie wie
w dłoni pozostały karabiny
 nie ma przebaczenia czasem 
wyjaśnienia bez zrozumienia

rodacy pamiętamy dziadku zajrzyj tu przypadkiem 

zamieszkaj między nami


wyśmienity 4 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 21 stycznia 2018, 19:13
Tak zwany poetycki słuch.
Yaro
Yaro 21 stycznia 2018, 22:09
chyba tak...
Yaro
Yaro 22 stycznia 2018, 20:39
Dziękuję .Pozdrawiam :-)
Katowicki Pierrot
Katowicki Pierrot 22 stycznia 2018, 23:45
Choć nie są to moje gusta to doceniam, szczególnie za walory fonetyczne, pozdrawiam
przysłano: 21 stycznia 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca