i po prawdzie

Grzesiek z nick-ąd

w małych miasteczkach nie ma miejsca
na udawanie empatii
psy na smyczkach srają
wokół nieczynnej fontanny
brunatna zima
rozgościła się w nieczynnym kinie
samotność bezdomnego zbieracza 
kpiących uśmiechów i drobiazgowej litości 
wiernych
ideałom nieskończonego dobra
zawsze było dużo łatwiej
umyć ręce w fontannie
niż zajrzeć za kulisy

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 28 stycznia 2018
anonim