Literatura

misteria (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

bezimienny pielgrzym

tym bogatszy im biedniejszy

pustymi dłońmi chroni przestrzeń

w świątyni przepychu gdzie posągi boga

ranią powietrze wielkością

 

zanim go wyrzucą otworzy ramiona

a jedyna drewniana figura

zapłacze niedostrzegalnie


dobry– 5 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Beta
Beta 29 stycznia 2018, 23:41
Może i tak ? Ale posągi rosną dalej
Katowicki Pierrot
Katowicki Pierrot 31 stycznia 2018, 17:56
jestem na TAK, i pozdrawiam
przysłano: 29 stycznia 2018 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca