Literatura

Rutyna (wiersz)

milali

 

Cisza i hałas
Niby różne
A jednak takie same
Obie posiadają te truciznę
Truciznę która wyniszcza ich od środka

Zaczyna się niewinnie
Cicha spokojna rozmowa
Która z minuty na minutę przybiera
na decybelach
Niby tylko podniesiony ton a
jednak przybiera na sile
zamienia się w krzyk 

 

Raz dwa trzy słychać jak ciężka masywna
ręka z impetem uderza o duży solidny stół 

 

Cztery pięć sześć słychać jak 

wszystkie książki lądują na ziemi 

Siedem osiem dziewięć po drogocennej 
porcelanie babci już nie wiele zostało

I nagle cisza
Słychać tylko tykanie zegara
Chociaż i ono wydaje się stłumione 
poprzez zagęszczającą się atmosferę 
Wymiana spojrzeń ukradkowe zerknięcie
na zaistniałe szkody

Myśli kłębiące się nieubłaganie
Chęć zmiecenia wszystkiego pod dywan
Jest tak kuszącym rozwiązaniem

 


niczego sobie 5 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Beata Igielska
Beata Igielska 30 stycznia 2018, 07:54
Jak na szesnastolatkę, to dojrzały wiersz (warto jednak poprawić w tekście literówki:)). Gratuluję i pozdrawiam.
Mithril
Mithril 30 stycznia 2018, 09:20
...niekonsekwencja interpunkcji - zatem zalecam wywalenie jej
- wersyfikacja do bani
- odchudzić z zapchajdziur
- zedytować, żeby pozbyć się tabeli
Mithril
Mithril 30 stycznia 2018, 20:09
...lyterufki poprawić
Katowicki Pierrot
Katowicki Pierrot 31 stycznia 2018, 17:51
poza literówkami, pozbądź się nadmiaru waty słownej dzięki czemu uzyskasz bardziej płynny przekaz i pisz dalej, bo masz ku temu predyspozycje, pozdrawiam
przysłano: 29 stycznia 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca