Od dziecka nie lubiła jagodzianek
nosiła różowe okulary z lombardu
wierciła się na każdej półce
próbowała liczyć krople deszczu
i za wszelką cenę dotknąć tęczy
nie marzyła o złotej gablotce
tylko o szafce przy łóżku
bez kotków, piesków i dzieci
jednak los widział ją pod latarnią
by razem z klombem zdobiła ulicę
więcej na www.katowicki-pierrot.blogspot.com
obawiam się, że nie zapamiętam tego tekstu