czyste tablice

Jacek JacoM Michalski

kamienie gazet w ogniu

wypalają słowa do białości

stygnące w bryłę flauty

 

rzeźbiarz bez paznokci

wykuje z nich graala

albo inny rodzaj muszli

 

szumią wszystkie oceany

zaglądają przez okna wraków

rzuconych na pustynie

 

na lód biegunów

rozleje się jak nawóz

gówno ludzkich sumień

 

wszyscy ze wszystkimi

bez żadnej arki sensu

utoniemy w bełkocie  

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 2 lutego 2018
anonim