ci-cho
puk-puka oddech
dotykasz moich ust
palcem wskazującym na nieśmiałość
jakby się budził diabeł stróż
ubrany na biało
jakby nas dzisiaj zabrać chciał
tam gdzie się kończy obojętność
na wszystko niezmieszczone w łzach
cicho
puk-puka piękno
dotykasz moich ran
palcem serdecznym jak przyjaciel
pytasz dlaczego szukam
ukrytych znaczeń
kocham cię
cicho puk-puka
śmierć