drży głos w symfonii z ciszą
zapisane marzenia senne na pięciolinii
smyczkiem trąca strun wiolonczeli
tkliwe słowa słodkim miodem spływają do ust
nakarm się wypełnij duszę lepkim smakiem
teraz usypia na dnie metafory
zimne wieczory bolą beznamiętnie
poczuć pragnieniem oddechu na szyi
smak ust dotyk jedwabnych włosów
intuicja podpowiada że lepiej marzyć
niż z bliska przekonać się i nie wierzyć