~ ROSSA

Krzysztof Maria Szarszewski

 

                       ~ ROSSA
 
Nadwilejskie wzgórza lśnią w porannej rosie
W galowym rynsztunku w drodze za jesienie
Tulą serce marszałka… legionistów nadzieje
Dziś ptaki wolności śpiewają na Rossie
Gdzie polskości smutne błękitnieją cienie
W pelerynach cierpienia za winy nieswoje
 
Na nagrobkach nie ma bohaterów twarzy
Jesiennieją w omszałych opłotkach leszczyny
Duszę polską cisza… chwilą martwą parzy 
Błękitnieją na niebie mundurów legiony
Pod chmur bielą czerwień… krwi gron jarzębiny
Nucą kołysankę ich marzeń spełnionych 
 
Synom Polski Rossa łzy pożegnań roni
W pieśni wyrzeźbione, w epitafium… w wierszu
Wieszczu… już nigdy nie rozdziobią ich kruki i wrony
Nie porwą w zatracenie ruskie eszelony
Nie spłoszą wolności, nie ścichną cykady
W szepty wiatru znad Wisły wsłuchane o zmierzchu
 
Pamięć wam na wieki… pod sztandarem chwały !
Za macierz… życie swe dał żołnierz młody
Polskiej broniąc reduty… szańca, barykady
Nad Rossą… kolor nieba lśni biało czerwony 
Błękitny… stos losów… tych z Pierwszej Brygady
W opiece najjaśniejszej… Pani z Ostrej Bramy 
 
                                            Apolonii Skakowskiej
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Wilno ~ 14 września '14                                                                                                                           

 

Krzysztof Maria Szarszewski
Krzysztof Maria Szarszewski
Wiersz · 12 lutego 2018
anonim