ludzie pytają kim jestem
kiedy przyszłam na świat
zerwano kilka kwiatków i śpiewano na ulicy
ojciec stawiał
więc zostałam przyjacielem
wszystkich jego kumpli w mieście
nie starczało sił by płakać
odwagi by budzić wszystkich w nocy
śmiałości by chwalić się
postępami w siadaniu i chodzeniu
nowymi mlecznymi zębami
potem obmyśliwałam jak schować butelkę
kilkanaście lat dorastałam do tego zadania
na koniec
do czapki niewidki
udało się