~ SŁOWA
Słowa raz wzbudzone
koloraturowym drżeniem
zaszeptem duszy…
serca dudnieniem
niecierpliwie kruche
nadtkliwie cacane
zmarzniętymi dłońmi
z ust spierzchniętych słane
lekkie fruną w mgły
jak ćmy… zakochane
W pobliże twe… przez świat
pod twą nieboskłonność
dygocąc nieprzerwanie
z ułudą… z dreszczem
gdzie jasność ciemności
i ciszy na przekór
księżycami… gwiazdami
rozpromienia sny
rozświetla ciepłem… écru
jak dziecku w kolebce
kochanie…
cóż napisać jeszcze ?
⊰Ҝற$⊱………………………………… Toruń ~ 27 stycznia '18