Żal nam się kłębi na ustach
jak smak niedojrzałych malin.
Czy to historia oszustwa?
Czy myśmy wolność przespali?
Czegóż wy jeszcze nad ranem?
Kroki po schodach to smutek.
To strach, że wszystko sprzedane
i w laur zwycięzców przekute.
Czegóż wy jeszcze po nocach?
Prawo to światła się nie bać.
Gdy usta prawdą wyzłocą
dusza szczęście wyśpiewa.
Ciężko spojrzeć do lustra,
gdy nic się w tunelu nie pali.
Czy wolność to dziecko oszusta?
Czy myśmy życie przespali?
Dziękuję za ten wiersz...