Lato w środku zimy (?)

Matylda

jego kasztanowe oczy
rozgrzewały moje zimne
niebieskie królestwo
ciepłymi ramionami
topił kryształki
moich dłoni
szczerym uśmiechem
rozpalał
moje myśli
wilgotnym pocałunkiem
zmywał bryłki lodu
z mojego serca
teraz w dłoniach
trzymam ciepłą garść ziemi
zbierając w nia zimny
diamentowy deszcz
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 16 głosów
Matylda
Matylda
Wiersz · 12 grudnia 2001
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    ancymonek
    kretyństwo! (i to nie jest wcale za krótki komentarz)

    · Zgłoś · 20 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    Hrabia
    Bardzo ładny wiersz... chociaz troszkę bym go zmienił ale ocena 5+

    · Zgłoś · 20 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    Hrabia
    Bardzo ładny wiersz... chociaz troszkę bym go zmienił ale ocena 5+

    · Zgłoś · 20 lat temu