tak było latem

Yaro

była piękna
o poranku dźwiękiem piosenki
piękna jak poezja
zapamiętałem jej słowa 
zbyt szybko z małym angażem

spakowała się wyjechała 
z mojego serca


nigdy jej nie ujrzałem

choć nie raz byłem blisko 
stykaliśmy się myślami 

 

tyle miejsca na świecie 
kosmos  wielki
a nasze serca maszerują drogą 
wzdłuż brzegów marzeń

 

natchniony zamykam oczy
czas popiołu szarych zdarzeń


idę inną drogą zamknięty 
wybaczam sobie że nigdy
nie spotkam się z tobą

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 19 lutego 2018
anonim