o nim samym

Yaro

co będzie się doceniał
sobie słodził i unosił
wystarczy zaszczytów 

niespełnionych miłości

 

kwiat rósł słońcem ogrzany

świat ustanowił sąd 

świadek dopowie on taki sobie

pomógł nie zaszkodził 


polną drogą szedł 

przycupnął pod starą gruszą Adasia Parady

jadał ulęgałki 

 

niegdyś młody nietuzinkowej urody
jako starzec

radził toczył swary 


człowiek go
w ostatnią drogę poprowadził

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 22 lutego 2018
anonim