rozszczepienie światła

wjola

gdy przedstawienie trwa
na scenie 
ty i ja
odgrywamy perfekt
nie swoje role
lecz gdy koniec gry
schodzimy
ja i ty
nie czekając braw
każdy gna
w swoją stronę 

nie zatrzyma nas
wszechobecny czas
pojednać 
nie zdoła 
póki każdy ma
pryzmat swego ja
widmo 
swoje

może 
nie jest źle
w końcu śmiejesz się

prawdziwie
śmiejmy się
do woli

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 4 głosy
wjola
wjola
Wiersz · 23 lutego 2018
anonim