gdy przedstawienie trwa
na scenie
ty i ja
odgrywamy perfekt
nie swoje role
lecz gdy koniec gry
schodzimy
ja i ty
nie czekając braw
każdy gna
w swoją stronę
nie zatrzyma nas
wszechobecny czas
pojednać
nie zdoła
póki każdy ma
pryzmat swego ja
widmo
swoje
może
nie jest źle
w końcu śmiejesz się
prawdziwie
śmiejmy się
do woli