zwycięstwo

Jacek JacoM Michalski

z górskich ścieżek nie widać żagli

zapędzeni w inne rodzaje przestrzeni

szukamy wiatru by ocalić obrazy

jak okruchy chleba na dłoniach

które bez wyboru niosą kamienie

kajdany opadły i trwają mocniejsze

w naszych pustych głowach

 

szczury z ostatniego okrętu

zdobyły najwyższy szczyt

nie ma werbli ani fanfar

zimno kpi z nas okrutnie

śnieg bieli łachmany

atlas upuści miłosierne niebo

na nasze bezużyteczne kości

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 1 marca 2018
anonim