Piszę do ciebie z prośbą o przyjaźń,
bo miłość krucha to pestka.
Często po nocy dzień zapomina
na co przy tobie mnie nie stać.
Pewnie dziś pijesz kawę bez mleka,
by wspomnień duchy uciszyć,
a jednak wierzysz w uśmiech człowieka
na pustej od dawna ulicy.
Ciągle wracają liście we włosach
gdzie jesteś miła, gdzie jesteś?
Czy jeszcze czekasz aż ci przyniosę
świeżo kradzione czereśnie?
Czy dalej szyję pięknie wyginasz
kiedy się śmiejesz lub złościsz?
Piszę do ciebie z prośbą o przyjaźń,
lecz marzę o wielkiej miłości.