o lepszym dniu

Yaro

po strunach wiatr gra
biegasz po łące całkiem naga
pod stopami rozbryzguje rosa
jedną kroplą ugaszę pragnienie


pająk złapał muszkę bez słowa
jęzory promieni słońca 
rozpraszają się barwami wśród pajęczych traw


grzywy koni zmieszane z powietrzem
kopyta wystukują twoje imię

 

dokąd pędzisz nie zauważasz 
że nie ma już nas
słowa nie znaczą  nic
 mogę śnić o lepszym jutrze

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 7 marca 2018
anonim