kolory jesieni

Yaro

płoną drzewa kolorami jesieni
nic dodać nic zmienić

 

na stawie otoczonym przez krzewy 
liście na wodzie w nieładzie jak puzzle
układam z nich wiersze

 

spotykałaś tutaj się ze mną
zostawiłaś bukiet liści 


przynosiłem czerwone wino
rozmowa kleiła się do świtu
ptaki budziły nas z amoku miłosnych chwil

 

z jesienią odeszłaś z innym


przeniesieni w czasie 
mijamy się na ścieżce 
wydreptałem twoje imię


jesień okryła lasy ogniem kolorowych wspomnień
na polach słomiane słowa goni wiatr
przeszło uczucie z podmuchem

Yaro
Yaro
Wiersz · 10 marca 2018
anonim