zaczyna się
zawsze tak samo
wszyscy zgodnie zamaskowani
czekają na komendę
siostro skalpel,
może być nieużywany
i tak nastąpi cięcie
w tym jak najbardziej
niespodziewanym momencie
wszystko traci dźwięk
operator bez serca
pośród opadających szczęk
wyciąga mi spod żeber
małego, śpiącego pieska
gasną światła ze strachu
nie wiem ile jeszcze
we mnie mieszka
szczeniaków