po piąte

Robert noszczyk

jakiś pogwar przeraźliwy wydobywa się z mroku

 

to krzyk bezczelnie złożonej ofiary

 

ktoś szybko biegnie mając pustkę w oku

 

nie wiedział gdzie

 

ale był pełen wiary

 

na rzeź oddane bez żadnej rozwagi

 

one kiedyś staną przed nami

 

w sukniach przepięknych

 

z Bożej nitki utkanych

 

prawdę przyniosą przez nas zapomnianą

Robert noszczyk
Robert noszczyk
Wiersz · 15 marca 2018
anonim