jakiś pogwar przeraźliwy wydobywa się z mroku
to krzyk bezczelnie złożonej ofiary
ktoś szybko biegnie mając pustkę w oku
nie wiedział gdzie
ale był pełen wiary
na rzeź oddane bez żadnej rozwagi
one kiedyś staną przed nami
w sukniach przepięknych
z Bożej nitki utkanych
prawdę przyniosą przez nas zapomnianą