Literatura

histerycznie (wiersz)

Grzesiek z nick-ąd


W akcie ostatecznej niesubordynacji
rozrzucili teczki po całej latrynie.
Śpiewają na Wiejskiej, przy tłustej kolacji:
„kto rządzi ten wielki, kto umarł niech zginie!

Komu nie pasuje ten won do Londona!
Będziemy, jesteśmy bo prawie byliśmy.”
Zew krwi, która wtedy jest biało-czerwona
kiedy w Boga wierzysz i o nim nie myślisz.

Lecz nagle z latryny dossier wypłynęło:
kilka zdjęć niewielkich małego człowieka...
i gówno na ustach uwieńczyło dzieło-
historia nie zawsze potrafi poczekać.
 

 


dobry 2 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 17 marca 2018, 16:03
Mądry, rymowany… Z górnej pułki !
Beata Igielska
Beata Igielska 17 marca 2018, 19:17
Moje gratulacje! Pozdrawiam :)
Mithril
Mithril 17 marca 2018, 21:34
...eee - nie
przysłano: 17 marca 2018 (historia)

Inne teksty autora

piosenka przeufna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na każdą okazję
Grzesiek z nick-ąd
Makatka współwinna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na bezdechu
Grzesiek z nick-ąd
krótki wiersz do poprawki
Grzesiek z nick-ąd
wiersz dojrzewający
Grzesiek z nick-ąd
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca