Spotkali się wiosną w miasteczku spokojnym
panienka nieładna i pan nieprzystojny,
i z nieba jasnego uderzył w nich piorun,
obudził uśmiechy i dodał kolorów.
Więc pan się odważył i zabrał panienkę
na spacer po mieście z urokiem i wdziękiem:
wstąpili na kawę do pustej kawiarni
w tej swojej nadziei uroczo niezdarni.
Biegając po parku kłaniali się wszystkim
choć panna nieładna a pan trochę brzydki
i choć trochę ludzie nosami kręcili
pod tymi nosami cieszyli się z nimi.
Gdy kupił pan tanio u starej cyganki
druciany pierścionek ze sztucznym brylantem
nieładna panienka szeptała: mój miły
jak pięknie się brzydkim marzenia spełniły.
Babunia przepiękna i dziadzio przystojny
wciąż jeszcze mieszkają w miasteczku spokojnym
gdzie z nieba szarego uderzył raz piorun
malując im życie w milionach kolorów.
panienka nieładna i pan nieprzystojny,
i z nieba jasnego uderzył w nich piorun,
obudził uśmiechy i dodał kolorów.
Więc pan się odważył i zabrał panienkę
na spacer po mieście z urokiem i wdziękiem:
wstąpili na kawę do pustej kawiarni
w tej swojej nadziei uroczo niezdarni.
Biegając po parku kłaniali się wszystkim
choć panna nieładna a pan trochę brzydki
i choć trochę ludzie nosami kręcili
pod tymi nosami cieszyli się z nimi.
Gdy kupił pan tanio u starej cyganki
druciany pierścionek ze sztucznym brylantem
nieładna panienka szeptała: mój miły
jak pięknie się brzydkim marzenia spełniły.
Babunia przepiękna i dziadzio przystojny
wciąż jeszcze mieszkają w miasteczku spokojnym
gdzie z nieba szarego uderzył raz piorun
malując im życie w milionach kolorów.