Czekający Mars

Tomasz Kucina

 

 

myśl autora:

moda na podbój kosmosu, realizuje się dokładnie w praktyce poniżania Ziemi.

 

podważenie Marsa. (nie)polityczne

w Arabii Saudyjskiej nie ma ani jednej rzeki

 

w suchym korycie Muhammad ibs Salman zakopuje riale i rośnie

pkb w przeliczeniu na osobę tak na Marsie nie ma jeszcze ludzi. to kwestia czasu

 

o sol'e mio. gdybyś był rzekł o moje słońce przysmalaj jak w Neapolu

pospołu skazaniśmy na siebie strażnico dwóch świątyń. kulo monarchii absolutnej

 

kiedyś hen na Marsa eksportują owce. nam się nie śpieszy. baranki pokoju w kanionie

Valles Marineris zeżrą kamienie. przylecą z Falklandów. tyle ich za dużo

 

na mieszkańca przypada aż dwieście merynosów. szanowny Marsie. wiedz nam nie

podskoczysz. na Malediwach najniższa góra na ziemi ma zaledwie pięć metrów

 

nad poziomem morza którego i tak nie masz. czekan z podnóżka prosto w szczyt

więc gdzie tam twój Olympus Mons? maszkara gigantyzmu. małe jest piękne

 

a gwiazdy twej elektrownia nie grzeje jak wody Norwegii ze źródeł odnawialnych

z Prudhoe Bay na Alasce do Ushuaia w Argentynie okrążę cały twój równik

 

mamy tu Kraków. w kaplicy Św. Gereona fikcyjny bóg Sziwa podrzucił magiczny

kamień i boska energia uzdrawia ludzi za darmo przez czakram wawelski

 

w Karpaczu na ulicy Strażackiej przy potoku Łomnica szwankuje grawitacja

samochody na luzie wtaczają pod górę. woda płynie na sztorc. wertykalnie

 

daleko ci Masie do naszej Ziemi?

i brak ci oddechu. (poczekaj)...

Tomasz Kucina
Tomasz Kucina
Wiersz · 20 marca 2018