lodowce

Jacek JacoM Michalski

wzrok na grzbiecie ciąży jak kamień

a za plecami pusta przestrzeń

przeczucie nieuchronności

tak gęste jak wczorajsza krew

 

drzwi nie zapewnią azylu

dom z kurzu i pod stopami

bezpieczniejszy od murów

zima zatrzyma pustynię

 

zamarznięty piach jak

nowa granica wiary

otworzy albo zamknie

getta w przepaście równin

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 21 marca 2018
anonim